W ciągle ewoluującym świecie adaptacji filmowych fani Stephena Kinga mają powód, aby znów się cieszyć. Netflix przygotowuje się do uwolnienia nowego kinowego podejścia do mrożącej mrożącej powieści Króla „Cujo”, jak donosi Deadline. Projekt jest na wczesnym etapie, a ROY Lee z Vertigo Entertainment jest na pokładzie jako producent. Jednak film wciąż szuka swojego pisarza i reżysera, a szczegóły castingu pozostają na razie tajemnicą.
Pierwotnie opublikowany w 1981 roku „Cujo” został szybko dostosowany do kultowego klasycznego horroru w 1983 roku, napisanym przez Dona Carlosa Dunawaya i Barbara Turner, a wyreżyserowany przez Lewisa Teague. Chwytająca opowieść koncentruje się wokół zdeterminowanej matki, przedstawionej przez Dee Wallace'a, która jest uwięziona w samochodzie z młodym synem, który jest prześladowany przez Cujo-niegdyś przyjazny pies po tym, jak został ugryziony przez wściekłego nietoperza. W miarę upadku silnika pojazdu duet musi walczyć z udarem cieplnym i nieustępliwym cujo, aby przetrwać.
Najlepsze filmy Stephen King wszechczasów
14 zdjęć
„Cujo” to tylko jeden klejnot w skarbach dzieł Stephena Kinga, które z powodzeniem przeszły na ekran. Niedawno nastąpiło znaczące odrodzenie w adaptacjach King. W lutym wydano adaptację Oz Perkins w opowiadaniu Kinga „The Monkey”, a fani mogą spodziewać się w tym roku więcej, w tym podejście Glena Powella na „The Running Man” oraz adaptację „The Long Walk” JT Mollnera, zarówno wyprodukowanego przez Roy Lee i Vertigo. Ponadto seria prequel „IT”, „Welcome to Derry”, ma premierę na HBO, a ośmioopisowa seria Mike'a Flanagana jest dostosowana do programu Prime Video.
Na miłośnicy Stephen King ostatnio ucztowali się na bogatą gamę adaptacji, a w nadchodzącym remake'u „Cujo” na horyzoncie jest kolejne pyszne danie.